Młodzieżowa reprezentacja Polski siatkarzy do lat 18, prowadzona przez trenera Jacka Nawrockiego, poniosła pierwszą porażkę w Mistrzostwach Europy, w fazie grupowej przegrywając z Francją. Francuzi pozostają jedyną niepokonaną drużyną grupy i z dorobkiem pięciu zwycięstw są obecnie liderem tabeli.
Polska – Francja 1:3 (24:26, 25:22, 17:25, 17:25)
Początkowa faza premierowej odsłony dzisiejszego spotkania upłynęła pod znakiem walki punkt za punkt (4:3), jednak po chwili poziom gry zaczął dosyć mocno falować: najpierw to Francuzi objęli trzypunktowe prowadzenie (8:5), by za chwilę stracić je na rzecz Biało-Czerwonych (15:12). Oba zespoły w ataku prezentowały się bardzo podobnie (18:17), jednak finalnie nieco ostrożniejsza gra i mniejsza liczba błędów własnych (pięć pomyłek rywali przy dziewięciu błędach Polaków) sprawiły, że po walce na przewagi, ze zwycięstwa cieszyli się reprezentanci Francji (26:24).
Do drugiej partii podopieczni Jacka Nawrockiego przystąpili jeszcze bardziej skoncentrowani, dzięki czemu to oni od początku stale prowadzili kilkoma oczkami (7:4). Fantastycznie na tym etapie spotkania (14:12) funkcjonował polski blok (łącznie sześć punktów zdobytych w tym secie w tym elemencie). Francuzi jednak nie złożyli broni i po zaciętej walce najpierw doprowadzili do remisu, a następnie objęli prowadzenie (21:19), lecz w samej końcówce niesamowita seria zagrywek pozwoliła młodym Polakom wyrwać rywalom wygraną w tym secie (25:22).
W trzeciej partii ekipa rywali od samego początku postawiła naszym siatkarzom bardzo trudne warunki, dzięki czemu szybko objęli sześciopunktowe prowadzenie (7:1). Biało-Czerwoni w tym secie niestety całkowicie stracili skuteczność w ataku i nie potrafili przedrzeć się przez francuski blok (12:6), przez co cały set przebiegł pod zupełną kontrolą Trójkolorowych (14:8). W szeregach naszej drużyny najlepiej prezentował się Marcel Kiciński, który w całym meczu zdobył łącznie aż dwadzieścia punktów (19:11), było to jednak za mało, by zatrzymać rozpędzoną ekipę Francji (25:17).
Ostatnia odsłona miała bardzo podobny przebieg do seta numer trzy, Francuzi szybko odskoczyli Polakom na kilka punktów (7:2) i stale utrzymywali bezpieczny dystans punktowy (12:7). Siłą zespołu rywali był przede wszystkim rozgrywający świetne zawody Andrej Jokanović, który raz po raz punktował na siatce (19:12). W decydującym momencie przeciwnicy fantastycznie zaprezentowali się także w polu serwisowym, przypieczętowując tym samym swoje kolejne zwycięstwo w Mistrzostwach Europy (25:17).