Półfinał VNL w Ningbo: Brazylia – Polska

fot. Volleyball World

Półfinał VNL w Ningbo: Brazylia – Polska 0:3. Polacy w finale!

Kategoria

SiatkówkaReprezentacje

SiatkówkaReprezentacjeSeniorzy

Autor

Anna Daniluk

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

02 sie 2025

Polscy siatkarze pokonali 3:0 Brazylię w półfinale Siatkarskiej Ligi Narodów. W niedzielę zagrają o złoto VNL z Włochami. 

W pierwszym półfinale Włosi, pokonali 3:1 Słowenię.

Pod wodzą Nikoli Grbicia reprezentacja Polski wywalczyła dotychczas trzy medale VNL: dwa brązowe (2022, 2024) oraz złoto, zdobyte w gdańskiej ERGO ARENIE w 2023 roku. Teraz znów wzbogaci swój medalowy dorobek.  

Brazylia - Polska 0:3 (26:28, 19:25, 21:25)

Spotkanie w wyjściowej szóstce rozpoczęli: Marcin Komenda, Wilfredo Leon, Jakub Kochanowski, Tomasz Fornal, Jakub Nowak, Kewin Sasak i Jakub Popiwczak (L). Pierwsze akcje to głównie błędy Brazylijczyków, którzy najpierw nie trafili w boisko, a potem uciekając od pojedynczego bloku Wilfredo Leona, pogubili się w uderzeniu (3:2). W grze obu zespołów widać było sporą nerwowość. Przez długi czas żaden z zespołów nie był w stanie zbudować wyraźnej przewagi, w czym pomogła dopiero świetna dyspozycja Polaków w polu serwisowym. Najpierw punktową zagrywkę posłał Kewin Sasak, później wiele dobrego zrobiły serwisy Wilfredo Leona, które ułatwiły polskim siatkarzom ustawianie skutecznego bloku. Trener Brazylijczyków – Bernando Rezende – starał się znaleźć rozwiązanie, ale póki co kilkupunktową przewagą cieszyli się Biało-Czerwoni. W końcówce seta Canarinos zanotowali serię punktów, która pomogła im zniwelować dystans i złapać na nowo kontakt z reprezentacją Polski. W tym momencie seta spore problemy ze skończeniem ataku miał Wilfredo Leon, który punktował dopiero przy stanie 23:23, dając naszym kadrowiczom piłkę setową. Ta partia trwała jednak dłużej, a zwycięzcę wyłoniła dopiero gra na przewagi, z której obronną ręką wyszli ostatecznie polscy siatkarze.   

W drugim secie gra Polaków wyglądała znacznie lepiej, przede wszystkim w ataku. Nadal rewelacyjną formę prezentował Kewin Sasak, wspierany na skrzydle przez Tomasza Fornala. To właśnie przyjmujący Biało-Czerwonych skupił na sobie uwagę kibiców, kiedy przy stanie 8:8 wylądował niefortunnie po swoim ataku, podkręcając kostkę. Sztab medyczny natychmiast jednak udzielił mu pomocy, dzięki czemu Tomasz Fornal szybko wrócił do gry. W końcówce Jakub Kochanowski raził rywali swoimi zagrywkami, dzięki czemu jeszcze bardziej zwiększył przewagę reprezentacji Polski nad Brazylijczykami.  

Trzecia partia znów przyniosła niezwykle wyrównaną grę obu drużyn i dopiero w drugiej części seta polskim siatkarzom udało się odskoczyć od Canarinhos. W dalszym ciągu bohaterem spotkania był Kewin Sasak, który atakował w tym starciu z ponad 80-procentową skutecznością. Jego świetna gra pozwoliła Biało-Czerwonym wyrwać się z niebezpiecznie zbliżonego wyniku (19:16), jednak w kolejnych akcjach na zagrywce pojawił się Matheus, który pomógł Brazylijczykom ponownie odrobić stratę. Podopieczni Nikol Grbicia nie mieli jednak zamiaru przedłużać tego spotkania i dzięki świetnej grze Jakuba Kochanowskiego, znów odbudowali przewagę. Autowy serwis rywali zakończył ten zacięty mecz i przesądził o awansie Polaków do finału VNL, w którym w niedzielę zmierzą się z Włochami. Początek godzina 13:00.

#TAGI