Arsenii Pushkaruk – MVP mistrzostw Polski juniorów młodszych 2025

fot. Sandra Wróblewska

Arsenii Pushkaruk – MVP mistrzostw Polski juniorów młodszych 2025

Kategoria

SiatkówkaRozgrywki krajoweMłodzieżowe Mistrzostwa Polski

Autor

Anna Daniluk

Udostępnij

Udostępnij wpis na: TwitterUdostępnij wpis na: FacebookUdostępnij wpis na: LinkedIn

Data publikacji

15 kwi 2025

Arsenii Pushkaruk był absolutną rewelacją mistrzostw Polski juniorów młodszych i razem z Norwidem Częstochową sięgnął po złoto rozgrywek. 

Młody przyjmujący w pięciu meczach zdobył łącznie 110 punktów, a średnia jego ataku wynosiła ponad 50%. W newralgicznych momentach brał na siebie ciężar gry, a jego świetna dyspozycja pomogła Norwidowi w wywalczeniu mistrzowskiego tytułu. 

Czy ty masz w ogóle układ nerwowy? Bo myślę, że nie masz, patrząc jak zachowujesz zimną krew przy najważniejszych piłkach…
Myślę, że mój układ nerwowy spalił się już podczas półfinału z Jastrzębskim Węglem i on już wtedy nie działał (śmiech). W finale nie czułem tego stresu i było już lepiej. Bardzo cieszę się, że wyrzuciłem z siebie wszystkie emocje i że tak samo zrobiły inne chłopaki. Każdy zagrał swoje i dzięki temu możemy cieszyć się z tego medalu. 

W sobotę wydarliście wręcz jastrzębianom tego tie-breaka, choć nie było to łatwe zadanie. Piąty set zakończył się wynikiem 20:18 i mieliście w górze aż sześć piłek meczowych. To dało wam wiarę, że możecie sięgnąć po złoto? 
Przyznam szczerze, że przed sezonem nie postawilibyśmy na to, że będziemy mieć medal mistrzostw Polski juniorów młodszych. Gdzieś tam, mogliśmy marzyć, że awansujemy do turnieju finałowego, ale medal? No ciężko, był nam sobie to wyobrazić. Po meczu z Jastrzębskim Węglem wiedzieliśmy, że na pewno mamy już srebro. To dało nam większy luz w walce o złoto. Każdy z nas je chciał i teraz każdy z nas je ma!  

Każdy chciał, każdy ma, ale potrzebne było Wam odrodzenie po dotkliwej przegranej w trzecim secie i w czwartej partii oglądaliśmy już zupełnie inną energię. Jak Wam się to udało? 
Powiem tak, Trefl Gdańsk pokazał swoje umiejętności i zagrał swoje, a nasza pierwsza szóstka nie dawała już rady w końcówce, dlatego musieliśmy usiąść i złapać trochę tlenu. Popatrzyliśmy z boku jak to wygląda, trochę odpoczęliśmy i poukładaliśmy sobie wszystko w głowach. To dało nam bardzo dużo i pokazało nam, że dalej możemy walczyć. 

Pushkaruk.jpg
Arsenii Pushkaruk odbiera nagrodę MVP MP Juniorów Młodszych - Mrzeżyno 2025. Fot. Sandra Wróblewska 

W tie-breaku ciężar gry przenosił się z Ciebie na Krzysztofa Bonka i widać było, że świetnie się uzupełniacie. Po raz kolejny hasło: „zespół” okazało się kluczem? 
Tak, dokładnie tak. Kiedy podczas turniejów półfinałowych mistrzostw Polski nie wszystkie chłopaki były w stanie pojawić się na boisku, to naprawdę ciężko się wtedy grało. Kiedy gra jeden albo dwóch to jest to bardzo trudne zadanie, natomiast tutaj mogliśmy rozłożyć ciężar na całą drużynę i naprawdę czuć było moc. Zdecydowanie, to był nasz klucz do wygranej. 

Dociera do Ciebie świadomość bycia mistrzem Polski juniorów młodszych?
Jeszcze nie, jeszcze nie... Niby mam już ten medal, ale jeszcze nie może to wszystko do mnie dotrzeć.

Zostałeś MVP całego turnieju. Gdzie postawisz swoją nagrodę? 
Na pewno gdzieś u rodziców. 

Oprócz statuetki dostałeś także piłkę z podpisami wicemistrzów olimpijskich z Paryża. Kto w takim razie z naszej kadry jest Twoim idolem?
Wydaje mi się, że Tomasz Fornal, bo emocjonalnie ciągnie grę i trzyma emocje całej drużyny. A myślę, że właśnie emocje na boisku i ogromne zaangażowanie w to, co się dzieje, są wielką częścią wyniku i końcowej wygranej. 

Słyszałam, że można Cię oglądać również w siatkówce plażowej?
Troszkę tak. Przyjeżdżam do domu na lato i wtedy gram w plażówkę. 

Czyli w ramach odpoczynku od siatkówki grasz w siatkówkę plażową? Jaki odpoczynek?! Trzeba trenować, trenować i jeszcze raz trenować.

#TAGI