Czwartek będzie dniem wolnym podczas mistrzostw Europy U20 kobiet. Najpierw jednak Polki zagrały swój trzeci z rzędu mecz czempionatu. Tym razem ich rywalkami były Ukrainki, które nasze siatkarki pokonały 3:1 (25:23, 22:25, 26:24, 25:16).
Podopieczne Miłosza Majki mają na koncie już dwie wygrane – z reprezentacją Finlandii (3:1) i Serbią (3:0). W trzecim meczu spotkały się z Ukrainkami, które po dwóch meczach plasowały się na czwartym miejscu grupy II. Biało-Czerwone są zaś wiceliderkami tabeli, tuż za Włoszkami.
Przypominamy, że oprócz Biało-Czerwonych w Dublinie rywalizują reprezentacje: Portugalii, Włoch, Serbii, Finlandii, Ukrainy, Czech oraz drużyna gospodyń - Irlandia. Każdy z zespołów rozegra łącznie siedem spotkań grupowych. Do półfinałów awansują po dwie najlepsze drużyny z grupy I (Sofia, Bułgaria) oraz grupy II (Dublin, Irlandia).
W pierwszej partii obie drużyny prezentowały podobne poziomy – Polki lepiej radziły sobie w bloku i w ataku, z kolei Ukrainki swoje mankamenty sprytnie ukrywały za dobrą dyspozycją w polu serwisowym. Ofensywa obu drużyn zawęziła się tak naprawdę do dwóch postaci Nataszy Ornoch i Marharyty Geiko, które otrzymały po 13 piłek i zaprezentowały się niemal identycznie. Końcówka padła łupem naszych siatkarek, które objęły prowadzenie w spotkaniu.
W drugim secie zawodniczki prowadzone przez Miłosza Majkę od początku do końca musiały odrabiać stratę. Mimo, że w pewnym momencie wydawało się, że reprezentantki Polski będą w stanie odwrócić losy tej odsłony, to Ukrainki zachowały zimną krew, zanotowały mini-serię punktową i wyrównały stan meczu. Cały czas główna przewaga ukraińskiego zespołu tkwiła w dobrej dyspozycji w polu serwisowym – nasze rywalki bezpośrednio punktowały, a co najważniejsza nie popełniały błędów w tym elemencie.
Trzeci set wyglądał bardzo korzystnie dla reprezentacji Polski, która potrafiła wykorzystywać swoją przewagę w bloku. Dodatkowo od początku na parkiecie pojawiły się Maja Malinowska i Nadia Siuda, które swoją grą potwierdzały, że są warte zaufania trenera. Pomimo prowadzenia 21:16, Polkom wymknęła się z rąk przewaga, a my byliśmy świadkami walki na przewagi. Set na przełamanie sprytnym zagraniem na siatce zakończyła Maja Malinowska.
Ostatnia partia bezapelacyjnie należała do Polek, które nie dały sobie odebrać zwycięstwa. W tej części spotkania Ukrainki popełniły sporo błędów, co natychmiast wykorzystywały Biało-Czerwone. Wysoką skutecznością w ataku popisywała się Maja Malinowska. Mecz zamknęła zagrywka w siatkę, posłana przez Marharytę Geiko.
Polska – Ukraina 3:1 (25:23, 22:25, 26:24, 25:16)
Polska: Agata Milewska, Anna Fiedorowicz, Rozalia Moszyńska, Aleksandra Walczak, Natasza Ornoch, Julia Hewelt, Zuzanna Suska (L) oraz Pola Bujnarowska, Zuzanna Maciejewicz, Maja Malinowska, Aleksandra Adamczyk, Nadia Siuda, Zofia Pinderska. Trener: Miłosz Majka.
Ukraina: Kristina Starostenko, Andriana Pawluk, Marharyta Geiko, Weronika Twerda, Polina Herasymczuk, Bohdana Hrytsyk, Mariia Drapak (L) oraz Kateryna Żylińska, Kima Żarkowa, Diana Krywa, Jana Prokopowa, Karyna Siriatska. Trener: Artem Dygtjarenko.
Terminarz i wyniki reprezentacji Polski na #EuroVolleyU20W:
Polska – Finlandia 3:1 (25:11, 25:19, 17:25, 25:20)
Serbia – Polska 0:3 (22:25, 24:26, 14:25)
Polska – Ukraina 3:1 (25:23, 22:25, 26:24, 25:16)
Czechy – Polska 9 sierpnia (piątek), 13:30
Polska – Portugalia 10 sierpnia (sobota), 18:30
Polska – Włochy 12 sierpnia (poniedziałek), 21:00
Irlandia – Polska 13 sierpnia (wtorek), 21:00
