Dzisiaj o godzinie 17.00 reprezentacja Polski rozegra pierwszy mecz na XXXIII Letnich Igrzyska Olimpijskich, które są rozgrywane w Paryżu. Przeciwnikiem Biało-Czerwonych będzie Egipt. - Mogę powiedzieć za całą grupę, że czujemy się gotowi i jesteśmy w formie. Jesteśmy coraz lepiej wypoczęci i pokażemy w starciu z Egiptem, na co nas naprawdę stać - powiedział Jakub Kochanowski, środkowy polskiej drużyny.
Już tylko godziny dzielą nas od pierwszego spotkania podopiecznych Nikoli Grbicia na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Szansę gry na najważniejszej imprezie czterolecia dla sportowca miał już Jakub Kochanowski. W 2021 roku znalazł się w kadrze biorącej udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Teraz zapewnia, że zespół jest gotowy do startu w turnieju w stolicy Francji.
- Dla mnie to nie będzie debiut na igrzyskach. Mogę powiedzieć za całą grupę, że czujemy się gotowi i jesteśmy w formie. Jesteśmy coraz lepiej wypoczęci i pokażemy w starciu z Egiptem, na co nas naprawdę stać - podkreślił środkowy.
Jak z perspektywy sportowców wygląda wioska olimpijskich i codzienne w niej funkcjonowanie? - Pod względem organizacyjnym jest to oryginalna impreza. Byliśmy gotowi na to, że będzie trzeba poświęcić więcej czasu na rzeczy, które podczas innych turniejów były od ręki - zaznaczył Kochanowski.
Reprezentacja Polski trafiła do grupy B, w której zmierzy się odpowiednio z Egiptem, Brazylią i Włochami. Przypominamy, że w fazie grupowej IO Paryż 2024 bierze udział dwanaście reprezentacji, które zostały podzielone na trzy grupy po cztery zespoły. Z każdej grupy awans do ćwierćfinału uzyskają dwie najlepsze ekipy.
W sobotę Biało-Czerwoni zmierzą się z Egiptem, z którym mieli okazję już się sprawdzić podczas XXI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera w Krakowie. Nikt nie ma wątpliwości, że jest to Polacy są faworytem spotkania. Jak zaznacza środkowy reprezentacji Polski - kluczem do zwycięstwa będzie odpowiednia koncentracja i skupienie się wyłącznie na swojej grze.
- To jest przeciwnik słabszy od nas o klasę. Jednak dla nas to dodatkowe obciążenie, żeby odpowiednio skupić się na tym meczu, własnej grze i utrzymać koncentrację przez całe spotkanie. Najważniejsze, żeby zagrać go na własnym poziomie - zakończył Kochanowski.
Źródło: Mariusz Szyszko z Paryża