Nasze siatkarki w tegorocznej Siatkarskiej Ligi Narodów w meczu ćwierćfinałowym spotkały się z reprezentacją Turcji. Biało-Czerwone w ubiegłorocznych rozgrywkach zdobyły brązowy medal, natomiast Turczynki wywalczyły złoto. Po zaciętej i wyrównanej pięciosetowej walce, reprezentacja Polski pokonała rywalki i awansowała do półfinału turnieju, gdzie spotka się z Włoszkami, które bez straty seta pokonały dziś Stany Zjednoczone.
Biało-Czerwone zmierzą się z Włoszkami w meczu półfinałowym w stolicy Tajlandii w sobotę o godzinie 12.00 czasu polskiego.
Polska – Turcja 3:2 (20:25, 25:22, 25:20, 19:25, 15:11)
Dzisiejszy mecz od skutecznego ataku w końcową linię boiska otworzyła Martyna Łukasik, Magdalena Stysiak bardzo dobrze zaprezentowała się w polu serwisowym (3:0), jednak bardzo szybko tym samym elementem odpowiedziała turecka środkowa bloku, Aslı Kalaç (6:5). Przy zagrywce Agnieszki Korneluk nasze siatkarki zdołały odbudować trzypunktową przewagę z początku seta (12:9), rywalki jednak błyskawicznie odrobiły te straty, by po chwili objąć prowadzenie (14:12), co zmusiło trenera Stefano Lavariniego do wykorzystania pierwszej przerwy na żądanie. Na placu gry na zmianie pojawiła się Malwina Smarzek (17:16), Turczynki natomiast niespodziewanie popełniły błąd ustawienia, jednak w samej końcówce kilka sprytnych zagrań pozwoliło im na zbudowanie przewagi (23:18), której nie pozwoliły już sobie odebrać (25:20).
Na początku drugiego seta skutecznym blokiem popisała się Magdalena Jurczyk (2:1), po przeciwnej stronie w ataku raz po raz punktowała świetnie dysponowana w tym turnieju atakująca reprezentacji Turcji, Melissa Vargas (8:5), Polkom jednak nie brakowało zaangażowania ani determinacji i tym razem to one zdobyły kilka punktów z rzędu, obejmując dzięki temu dwupunktowe prowadzenie (13:11), które szczęśliwie w krótkim czasie udało im się powiększyć (19:14), na co natychmiast prośbą o przerwę zareagował szkoleniowiec Turczynek, Daniele Santarelli. Po polskiej stronie do pomocy w przyjęciu pojawiła się Justyna Łysiak (20:17), w ostatnich akcjach doskonale prezentowała się Martyna Łukasik (22:19). W kluczowym momencie po raz kolejny nie zawiódł polski blok, który pozwolił nam wyrównać stan rywalizacji w tym meczu (25:22).
Biało-Czerwone koncertowo otworzyły partię numer trzy (3:0), zmuszając rywalki do popełniania błędów w ataku – piłkę bezpośrednio w siatkę posłała Eda Erdem (6:3). Obrończynie tytułu dosyć szybko zdołały doprowadzić do remisu (9:9), jednak równie szybko ponownie utraciły z Polkami kontakt punktowy (15:12). Szkoleniowiec reprezentacji Turcji dwukrotnie próbował wybić nasze siatkarki z rytmu, przerywając grę czasem na żądanie, ale Polki zupełnie nie dały się tym zdeprymować (19:14). Sytuacja nieco się skomplikowała, gdy w polu serwisowym pojawiła się Ebrar Karakurt (21:19), ale naszym w końcu udało się ustabilizować grę i przypieczętować zwycięstwo w tej partii asem serwisowym Martyny Czyrniańskiej (25:20).
W czwartym secie Turczynki znalazły się pod ścianą – jeżeli chciały pozostać w walce o wejście do półfinału Siatkarskiej Ligi Narodów, za wszelką cenę musiały doprowadzić do tie-breaka (4:1). Po obu stronach siatki emocje sięgały zenitu (6:6), jednak na tym etapie gry to przeciwniczki były stale o kilku punktów z przodu (12:9). Podopieczne Daniele Santarellego zaczęły o wiele lepiej grać w bloku (17:13), natomiast w naszych szeregach Natalia Mędrzyk zmieniła Martynę Czyrniańską. Biało-Czerwone, mimo walki, nie znalazły sposobu by w tej partii zatrzymać zdeterminowane i rozpędzone rywalki (22:16), które zakończyły czwartą odsłonę atakiem po bloku (25:19).
Decydująca partia meczu ćwierćfinałowego rozpoczęła się od wyrównanej walki punkt za punkt (3:3), jednak doskonała dyspozycja w bloku Agnieszki Korneluk pozwoliła Polkom odskoczyć na bezcenne w tej chwili cztery oczka przewagi (7:3). Trener Turczynek wykorzystał obie przerwy jeszcze przed zmianą stron, po której w ataku pomyliła się Ebrar Karakurt (9:6). Magdalena Jurczyk po raz kolejny zablokowała liderkę rywalek, Melissę Vargas (12:7), i pomimo nerwowej końcówki (12:11), w końcu zesputy atak Turczynek dał naszym reprezentantkom upragniony awans do półfinału rozgrywek (15:11).
Polska: Stysiak, Korneluk, Wołosz, Jurczyk, Łukasik, Mędrzyk, Szczygłowska (L) oraz: Smarzek, Czyrniańska, Wenerska, Łysiak
Turcja: Kalaç, Özbay, Vargas, Karakurt, Cebecioğlu, Erdem, Orge (L) oraz: Sahin, Aykac, Ivegin, Arici