Początek sezonu w 1. Lidze Kobiet w wykonaniu siatkarek PMKS Nike Węgrów był bardziej niż nieudany. Najpierw były dwie porażki, następnie wygrana z SMS PZPS Szczyrk i znowu kolejne przegrane. Jednak trener Robert Kupisz i jego podopieczne nie załamały się takim startem.
- Było to dla nas trudne doświadczenie. Bardzo ciężko wychodziło się z takiego dołka, ale następnie zespół pokazał swoje możliwości - mówi Robert Kupisz. Węgrowianki potrafiły wygrać m.in. z Eneą KS Piła oraz Sokołem&Hagricem Mogilno, a więc rywalkami zajmującymi obecnie miejsca w czołowej trójce tabeli.
Przed ostatnią kolejką spotkań PMKS Nike Węgrów zajmuje czwarte miejsce. Dziś powalczy w Białymstoku z KS BAS-em Kombinatem Budowlanym o utrzymanie tej pozycji. - To jest nasz sukces - krótko podsumowuje węgrowski szkoleniowiec.
Najstarszą zawodniczką w składzie PMKS Nike jest 25-letnia atakująca Monika Głodzińska, a najmłodszą siedemnastolata Julia Okulus, wychowanka klubowa, której obecność nie ograniczała się do stania w kwadracie. - W ostatnim meczu miała asa i dwie wygrywające zagrywki - dodaje trener zespołu. Większość pozostałych zawodniczek znajduje się w przedziale wiekowym 20-22 lata.
Robert Kupisz podkreśla, że gra w sezonie zasadniczym 1. Ligi Kobiet była wyrównana. - Typowanie wyników przed każdą kolejką było trudnym zadaniem. Zespoły z dołu tabeli wygrywały z górą. Dobrze prezentowały się młode zespoły ze Stężycy i Poznania. Młodzież jest również w składzie Legionowa. Zespół z Nowego Dworu Mazowieckiego gra pewnie i zasłużenie wyraźnie lideruje, choć przed sezonem po odejściu trzech podstawowych zawodniczek, trudno było prognozować taką postawę tego klubu - podkreśla.
Mecze dwudziestej szóstej i ostatniej kolejki spotkań 1. Ligi Kobiet zostały zaplanowane na środę 27 marca. Po zakończeniu sezonu zasadniczego osiem najlepszych drużyn przystąpi do rywalizacji w fazie play off według schematu pierwszy z ósmym, drugi z siódmym, trzeci z szóstym i czwarty z piątym. Zespoły zagrają do dwóch zwycięstw po zmianie gospodarza po każdym meczu.