W ramach przetarcia przed oficjalnym rozpoczęciem sezonu, siatkarki i siatkarze plażowi rywalizują na Teneryfie w pierwszym w tym sezonie turnieju cyklu Queen & King of the Court. W czwartek swój mecz rozegrali Michał Bryl i Bartosz Łosiak, którzy choć świetnie rozpoczęli spotkanie zostali wyeliminowani w drugiej rundzie i niestety nie wystąpią w niedzielnym finale.
Turniej Queen and King of the Court w Los Cristianos ma nieco zmodyfikowaną formułę. Od czwartku do soboty rozgrywane są mecze grupowe (trzy mecze dziennie - w sumie pięć meczów mężczyzn i cztery mecze kobiet), a zwycięzcy meczów grupowych awansują do niedzielnego finału (w finale kobiet wystąpi dodatkowo jedna para z dziką kartą).
Bartosz Łosiak i Michał Bryl rozpoczęli swój mecz po królewskiej stronie, z której nie dali się zepchnąć przez pierwsze trzy minuty, szybko wygrywając 8 punktów w serii. Obaj nasi zawodnicy dobrze radzili sobie w przyjęciu i zapisywali kolejne punkty po swoich atakach. Dopiero w trzecim podejściu Perusic i Schweiner zajęli miejsce naszej pary po królewskiej stronie, a powrót na nią zajął Biało-Czerwonym dłuższą chwilę, gdyż zagrywki obu naszych zawodników trafiały w siatkę. Rywale jednak zdobywali pojedyncze punktów. Gdy zegar zaczął zbliżać się do pięciu minut nasi zawodnicy zaczęli powiększać swój dorobek do dwunastu punktów - ponownie ich serię przerwali Czesi, jednak wypracowana liczba punktów w połączeniu z saldem innych par gwarantowała im zwycięstwo w pierwszej rundzie.
1. Bryl/Łosiak 13
2. Canet/Rotar 7
3. Lupo/Rossi 5
4. Perusic/Schweiner 3
5. Chouikh-Barbez/Altwies 1
Drugą rundę Michał Bryl i Bartosz Łosiak rozpoczęli od zdobycia dwóch punktów, po czym Canet/Rotar zwycięskim serwisem przejęli królewską stronę, wygrywając trzy punkty w serii. Również pozostałe dwie pary, czyli Lupo/Rossi i Perusic/Schweiner nie pozostawali w tyle i walka była wyrównana. Po pierwszych pięciu minutach, Czesi wysunęli się na wyraźne prowadzenie z 11 punktami na swoim koncie. Polacy ponownie mieli problem, aby powrócić na królewską stronę i na siedem minut przed końcem rundy byli parą zagrożoną eliminacją. As Łosiaka na 6 minut przed końcem dał naszej parze przejście na królewską stronę, pierwsza szansa na powiększenie dorobku była stracona po przegranej akcji z Czechami, jednak nasi zawodnicy wykorzystali złotą piłkę i pozostali na królewskiej stronie, wygrywając 2 punkty. Ich serię zakończył blok Rossiego i Biało-Czerwoni musieli jednak znów przejśc na stronę pretendentów. Balansując na krawędzi odpadnięcia - Michał Bryl i Bartosz Łosiak z 4 punktami, a Canet/Rotar z 3 - nasi zawodnicy przegrali niesamowitą wymianę z Francuzami, którzy na minutę przed końcem mieli punkt przewagi. Przy kolejnej kolejce as Łosiaka na 49 sekund przed końcem, pozwolił Polakom na powrót na królewską stronę, jednak nie zdołali wywalczyć niezwykle im potrzebnego punktu, gdyż ponownie Enrice Rossi popisał się niesamowitym blokiem zatrzymując tym razem Bartosza Łosiaka.
1. Perusic/Schweiner 13
2. Lupo/Rossi 9
3. Canet/Rotar 5
4. Bryl/Łosiak 4
Pierwsza tercja trzeciej rundy była zdominowana przez Czechów i Francuzów - obie pary zapisały na swoim koncie po 3 punkty, a Włosi pozostawali w tyle z jednym punktem. Sytuacja niewiele zmieniał się w kolejnych minutach, Lupo/Rossi pozostawali ze swoim skromnym dorobkiem jednego punktu, podczas gdy Perusic/Schweiner i Canet/Rotar powiększali swój dorobek. Na pięć minut przed końcem Francuzi odskoczyli na 10 punktów, podczas gdy Czesi zatrzymali się na 6. W końcówce mistrzowie świata rozpoczęli pogoń, zdobywając trzy punkty w serii, jednak świetnie prezentujący się w tej rundzie Arthur Canet i Teo Rotar byli nie do zatrzymania. Na 44 sekundy przed końcem zdobyli 15. punkt, zapewniając sobie zwycięstwo w meczu i awans do niedzielnego finału.
1. Canet/Rotar 15
2. Perusic/Schweiner 9
3. Lupo/Rossi 3
W pierwszym meczu męskiego turnieju triumfowali mistrzowie Europy - David Åhman i Jonatan Hellvig, którzy byli bezkonkurencyjni w każdej z trzech rund, pewnie awansując do niedzielnego finału. Z kolei pierwsze bilety do finału w turnieju kobiet wywalczyły Kylie Neuschaeferova i Cinja Tillmann, czesko-niemiecki duet powstały na czas turnieju na Teneryfie.
W piątek o 16:00 swój mecz rozegrają Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio, które zagrają w grupie z niemiecką parą Ludwig/Lippmann, austriackim duetem sióstr Klinger oraz włoską parą Scampoli/Bianchin i Litwinkami Dumbauskaite/Krizanauskaite.W piątek o 16:00 w cyklu Queen & King of the Court swój mecz rozegrają Małgorzata Ciężkowska i Urszula Łunio, które zagrają w grupie z niemiecką parą Ludwig/Lippmann, austriackim duetem sióstr Klinger oraz włoską parą Scampoli/Bianchin i Litwinkami Dumbauskaite/Krizanauskaite. W sobotę o 17:00 do rywalizacji wkroczą Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz, których przeciwniczkami będzie szwajcarski duet Bobner/Zoe Verge-Depre, niemiecka para Ludwig/Lippmann (która korzysta z możliwości gry w kilku grupach), Włoszki Menegatti/Gottardi oraz Hiszpanki Gonzalez/Lobato Herrero.
Przypominamy, turnieje Queen & King of the Court rozgrywane są w innym formacie niż klasyczne mecze siatkówki plażowej. W jednym meczu występuje w sumie pięć zespołów. Jedna strona boiska jest stroną królewską, druga pretendentów. Podczas, gdy dwie pary walczą w danej akcji, pozostałe duety czekają na swoją kolej. Punkty zdobywa się jedynie po stronie królewskiej, ale aby utrzymać się na niej nie można przegrać akcji. Jeśli pretendent wygra akcję, para po stronie królewskiej schodzi z boiska, a jego miejsce zajmuje pretendent. Jeśli danej parze nie uda się pokonać pary królewskiej, schodzi z boiska, a w jej miejsce wchodzi kolejna drużyna. Jedna runda trwa 15 minut, cztery zespoły z największą liczbą punktów przechodzą do rundy drugiej, z której do trzeciej rundy przechodzą trzy najlepsze drużyny. Para, która zdobędzie najwięcej punktów w trzeciej rundzie lub jako pierwsza zgromadzi 15 punktów jest zwycięzcą meczu.
Więcej informacji o turnieju można znaleźć na oficjalnej stronie turnieju. Wszystkie mecze można oglądać na płatnej platformie OTT Queen & King of the Court: https://watch.kingofthecourt.com/