Do Szczyrku na mecz z uczennicami Szkoły Mistrzostwa Sportowego PZPS zawitały w czwartek w roli wyraźnego faworyta siatkarki Enei KS Piła. Rywalizacja 21.kolejki 1. Ligi Kobiet potoczyła się po ich myśli, czego należało się spodziewać, choćby z racji występu w miejscowym zespole wyłącznie kadetek.
– Różnica doświadczenia była na parkiecie widoczna, zwłaszcza w momentach, które decydowały o losie setów. Mieliśmy swoje szanse na coś więcej – przyznał Marcin Orlik, trener drużyny ze Szczyrku po czwartkowym meczu. Swoim podopiecznym narzucił przed spotkaniem konkretne założenia, które częściowo zdały egzamin. – Mieliśmy ryzykować zagrywką i szukać w ten sposób swoich szans na wygrywanie akcji. I rzeczywiście trochę szkody tym elementem robiliśmy. Było widać poza tym ambicję i wolę walki w konfrontacji z silnym przeciwnikiem. Z tego zaangażowania na pewno można się cieszyć – dodaje Orlik.
Pilanki mecz rozpoczęły jednak dokładnie tak, jak powinny. Wobec osłabionych kadrowo rywalek w porównaniu do optymalnego zestawienia na pierwszoligowych parkietach, nie zamierzały stosować taryfy ulgowej. Równa walka w secie pierwszym trwała do stanu 8:8, następnie przy zagrywce Aleksandry Deptuch przyjezdne zdobyły kilka punktów z rzędu dobrymi kontrami. Dystans powiększyły ostatecznie bardzo znacząco, wygrywając 25:12. Aż 5 „oczek” ekipa z Piły zdobyła bezpośrednio serwisem, m.in. znakomitą serią popisała się na finiszu Julia Rajewska.
W następnej partii podopieczne trenera Damiana Zemło tak łatwo już nie miały. Przede wszystkim same znacznie częściej popełniały błędy, a o tym, że opór zawodniczek SMS PZPS był solidny najlepiej świadczy ich spore prowadzenie 15:10. Po przerwie na żądanie faworytki przejęły inicjatywę, wyrównały na 17:17 zbiciem Agnieszki Czerwińskiej ze środka. W końcowym fragmencie seta zaliczyły aż trzy punktowe bloki na skrzydłach, a po błędzie w komunikacji rozgrywającej Natalii Struzik ze środkową Marią Kaczmarzyk triumfowały 25:22. I choć również w odsłonie numer 3 równorzędnej batalii nie zabrakło, to efekt końcowy był bliźniaczy – siatkarki Enei KS „podkręciły” tempo, gdy najbardziej tego potrzebowały, aby zrealizować wyjazdowy cel.
Dla SMS PZPS najlepiej punktowały: Natasza Ornoch i Daria Wieczorek (po 9 pkt.), liderką poczynań wicelidera rozgrywek była z 14 „oczkami” wszechstronna Kamila Kobus, a 13 – w tym cztery skuteczne bloki – dołożyła Czerwińska.
SMS PZPS Szczyrk – Enea Klub Siatkarski Piła 0:3 (12:25, 22:25, 22:25)
SMS PZPS Szczyrk: Maria Kaczmarzyk, Anna Dorywalska, Daria Wieczorek, Gabriela Robińska, Natasza Ornoch, Natalia Struzik, Nicole Gucwa (L) oraz Atena Kołakowska, Andżelika Górzyńska, Nelly Adamczewska
Trener – Marcin Orlik
Enea KS Piła: Julia Rajewska, Alina Bartkowska, Aleksandra Deptuch, Katarzyna Góźdź, Agnieszka Czerwińska, Kamila Kobus, Magdalena Piekarz (L) oraz Urszula Bogacz, Julia Baranowska
Trener – Damian Zemło