Pilanki były faworytem w tym meczu. Własna hala, publiczność, mentalna przewaga po ostatniej wygranej w rundzie zasadniczej 3:0, brak kontuzjowanej pierwszej rozgrywającej po stronie gości sugerowały szybką wygraną miejscowych. Tymczasem niespodzianka. Zaczęło się od 2:0 dla BAS Białystok.
Białostoczanki z przytupem rozpoczęły mecz pierwszej rundy play-off z Enea KS Piła. Mocna zagrywka i ataki Juli Papszun, bezkompromisowo punktujące Maja Szymańska i Paulina Niedźwiecka oraz odważnie rozdająca piłki – pod nieobecność Ludovicy Mennecozzi – Klara Kempfi zepchnęły zawodniczki z Piły do bezradnej defensywy. Zanim te zdążyły się zorientować było już po secie. Przegrana do 15 dała wyraźny znak, że to nie mecz przyjaźni i należy wziąć się do roboty. Tak się też stało.
Ofensywna gra pilanek, skuteczne ataki Darii Dąbrowskiej dały wyraźną przewagę zawodniczkom Damiana Zemły. Był co prawda krótki przestój, w którym przyjezdne odrobiły kilka punktów, jednak przewaga w dalszym ciągu była po stronie Piły. Wynik 24:21 sugerował rychłe zakończenie seta. A tu niespodzianka, zawodniczki Marcina Wojtowicza i Sebastiana Grzegorka wrzuciły wyższy bieg. Maja Szymańska dwoiła się i troiła na parkiecie, i to główne dzięki niej na tablicy pojawił się remis 24:24, a potem gra na przewagi. Tej szansy białostoczanki nie zmarnowały. Po dramatycznej końcówce ostatecznie wygrały również tego seta 28:26. W tym momencie „pachniało” niespodzianką w hali pilskiego MOSIRu. Jednak trafność siatkarskich porzekadeł i tym razem się sprawdziła. Kto nie wygrywa 2:0…
Koleżanki Emilii Szubert nie załamały rąk. Trafne zmiany trenera Zemły – na parkiecie pojawiły się Aleksandra Deptuch i Julia Rajewska – odmieniły grę gospodyń. Szczególnie gra Oli Deptuch uspokoiła nerwy na boisku i wniosła wiele pozytywnej jakości. Do tego blok pilskich środkowych, atomowe ataki Aliny Bartkowskiej i dwa kolejne sety padły łupem ulubienic pilskich kibiców. Zanosiło się na smakowity i ekscytujący piąty set. Taki w istocie był. Pojedynek Mai Szymańskiej i Oli Deptuch rozgrzał publiczność do temperatury wrzenia. Ostatecznie, ku radości lokalnych fanów, niespodzianki w Pile nie było. Był za to emocjonujący, świetnie promujący kobiecą siatkówkę, mecz.
KS Enea Piła – KS BAS Kombinat Budowlany Białystok 3:2 (15:25, 26:28, 25:19, 25:21, 15:13)
MVP: Aleksandra Deptuch
KS Enea Piła: Wiktoria Pisarska, Kamila Kobus, Daria Dąbrowska, Emilia Szubert, Alina Bartkowska, Oliwia Urban, Magdalena Piekarz (libero) oraz Agnieszka Czerwińska, Aleksandra Deptuch, Julia Rajewska, Katarzyna Góżdż, Urszula Bogacz. Trener: Damian Zemło
KS BAS Kombinat Budowlany Białystok: Magdalena Ociepa, Łucja Kuriata, Klara Kempfi, Maja Szymańska, Paulina Niedźwiecka, Julia Papszun, Karolina Szmigielska (libero) oraz Barbara Sokolińska, Renata Biała. Trener: Marcin Wojtowicz