Trzy razy po 3:0 – taki jest bilans polskich klubów – PGE Projektu Warszawa, Aluronu CMC Warty Zawiercie i Jastrzębskiego Węgla - w pierwszej kolejce rozgrywek fazy grupowej Ligi Mistrzów. Również nie straciła seta Asseco Resovia Rzeszów w spotkaniu Pucharu CEV.
– Nasze podejście do Ligi Mistrzów nie zmienia się. Chcę, żebyśmy dotarli raz jeszcze do finału tych rozgrywek. Pracujemy na to każdego dnia, by tam się znaleźć. Wykonujemy naszą robotę na siłowni i w hali, by być w formie już na pierwszą, grupową część rozgrywek. Ale naszym celem głównym jest dojście do Final Four – deklaruje Marcelo Mendez, trener JW – cytowany na klubowej stronie. Jego podopieczni nie mieli problemu z udokumentowaniem swojej wyższości nad mistrzem Bułgarii.
Jastrzębski Węgiel – Lewski Sofia 3:0 (25:17, 25:18, 25:17)
Wszystkie sety w meczu Aluronu CMC Warty wyglądały podobnie: zaczynały się od wyrównanej walki, zdarzało się, że Hypo Tirol nawet prowadził, w drugiej partii nawet 5:1! Ale im bliżej końca, tym siatkarze Aluronu CMC Warty byli konkretniejsi i skuteczniejsi, a w końcówkach już zdecydowanie dominowali. Trener Michał Winiarski już w drugim secie dał odpocząć Aaronowi Russellowi, którego zastąpił Mobin Nasri, Jurija Gladyra zmienił Adrian Markiewicz, a Mateusza Bieńka - Wiktor Rajsner, który zdobył ostatni punkt w meczu. Ciekawostką jest, że zawiercianie nie zdobyli ani jednego punktu zagrywką.
Drugim rywalem Aluronu CMC Warty będzie Knack Roeselare, a mecz zostanie rozegrany 21 listopada w Belgii.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Hypo Tirol Innsbruck 3:0 (25:21, 25:19, 25:16)
PGE Projekt Warszawa wrócił do Ligi Mistrzów i rozpoczął od ekspresowej wygranej z belgijskim Greenyard Maaseik 3:0 (25:9, 25:17, 25:21. Warszawianie rozprawili się z rywalami w zaledwie 76 minut. PGE Projekt zagrał jako pierwszy z polskich zespołów w Lidze Mistrzów 2024/2025. We wtorek w Arenie Ursynów podejmował belgijski Greenyard Maaseik. Później czeka go rywalizacja z ACH Volley Lublana i Berlin Recycling Volley o pierwszy w swojej historii awans do fazy play-off.
Orion Stars Doetinchem przegrał z Asseco Resovią Rzeszów 0:3 (22:25, 22:25, 15:25) w pierwszym meczu 1/16 Pucharu CEV. Rzeszowianie są o krok od awansu do 1/8 rozgrywek. W rewanżu u siebie potrzebują zwycięstwa w dwóch setach.