Patrząc na tabelę, w której Solna Wieliczka zajmuje drugie miejsce, a beniaminek Easy Wrap Volley Kobyłka plasuje się na ostatniej pozycji, wydawać by się mogło, że sobotni mecz skończy się szybką wygraną gospodyń, jednak zawodniczki z Kobyłki pokazały na boisku charakter i wolę walki, dzięki czemu wygrały pierwszą partię. W kolejnych setach Wieliczka z dużą przewagą rywalki, pokazując swoją wyższość, i zdobywając kolejne trzy punkty.
Pierwszy punkt w meczu zdobyły gospodynie po skutecznym plasie nad blokiem Katarzyny Marcyniuk. Zawodniczki z Kobyłki szybko jednak odpowiedziały dobrym atakiem z środka. Wieliczka wyszła na dwupunktowe prowadzenie (6:4), lecz nie na długo, przy świetnej zagrywce Natalii Bielińskiej, Kobyłka prowadziła już 9:6. Trener Agnieszka Rabka, chcąc przerwać serię rywalek wzięła czas. Po bardzo dobrym rozrzuceniu piłki przez rozgrywającą zespół gości zdobył kolejny punkt. Serię jednak przerwała Marcyniuk skutecznym atakiem po skosie. W środkowej części partii oba zespoły grały punkt za punkt, drużyna gości jednak cały czas utrzymywała się na prowadzeniu. Obie drużyny nie ustrzegały się błędów serwisowych. Przy wyniku 19:20 dla Kobyłki, trener gości prosi o czas. Po czasie zawodniczka z Wieliczki psuje zagrywkę. Kobyłka zdobywa punkt po skutecznym obiciu bloku. Szybka reakcja i czas dla zespołu gospodarzy, aby jeszcze odwrócić los tego seta. Wieliczanki walczyły do ostatniej piłki, jednak to Kobyłka wygrała tę partię 25:21.
Po przegranym secie Wieliczka wróciła na boisko bardzo skupiona i skuteczna, do ich gry wkradł się zaledwie jeden błąd na zagrywce. W bloku gospodynie funkcjonowały fantastycznie, przy wyniku 8:2 aż pięć punktów zdobyły tym elementem. Trener Kobyłki, widząc co się dzieje poprosił o czas, ale nie przyniósł on zamierzonych rezultatów. Wieliczanki konsekwentnie powiększały swoją przewagę. Kobyłce bardzo ciężko się grało, gdy przyjezdne zdobyły punkt Solna od razu odpowiadała i odskakiwała na kilka oczek. Długą i zaciętą akcje obfitująca w wiele bloków wygrała Kobyłka. Kolejny punkt wygrała jednak Wieliczka delikatną kiwką za blok z środka i powiększyła przewagę przy zagrywce Krysztofiak, ale niestety seria kończy się błędem w tym elemencie. W zespole z Mazowsza trener postawił na zmianę zadaniową: Kurpiewska pojawiła się w polu zagrywki, zagrała ona trudnego flota, odrzucając nim od siatki wieliczanki, ale nie przeszkodziło to Marcyniuk w skończeniu tej piłki atakiem. Kolejna seria po stronie Wieliczki w polu zagrywki Papszun, ale to skuteczna gra w ataku spowodowała taką przewagę, gospodynie prowadziły 22:7. Trener Kobyłki wziął czas, ich sytuacja wyglądała nieciekawie. Gospodynie zagrały bardzo skutecznie tego seta, wygrywając go 25 do 10.
Wieliczanki z początku seta zbudowały solidną sześciopunktową przewagę (7:1). Trener Mateusz Mosiur, poprosił o przerwę, chcąc przerwać serię gospodyń, jednak czas nie wybił Wieliczki z rytmu - asem serwisowym popisała się Marcyniuk. Wieliczanki budowały coraz większą przewagę, przy dziesięciopunktowym prowadzeniu (13:3) trenerka dokonała podwójnej zmiany i na boisko weszły Bolińska oraz Feliks. Wołoszyn zdobyła punkt atakiem ze środka, po którym zespół gości odrobił kilka punktów. Trenerka Wieliczki, nie chcąc dopuścić do rozkręcenia się zespołu z Mazowsza, poprosiła o czas. Solna od razu zdobyła punkt, a na boisku pojawiła się Nowacka. Po bardzo dobrej akcji i zdobytym punkcie przez gości straciły one jednak piłkę przez błąd na zagrywce. W końcówce wieliczanki popełniły kilka błędów, pozwalając na zdobycie punktów przeciwniczkom, ale ponownie zakończyły set z dużą przewagą, wygrywając 25:15.
Czwarty set rozpoczął się od gry punkt za punkt. Kobyłka wyszła na minimalne prowadzenie 5:3, lecz szybko straciła przewagę. Wieliczanki zdobyły aż 5 punktów z rzędu (8:5). Trener gości poprosił o czas, chociaż po przerwie zdobyły punkt, chwilę później popsuły zagrywkę. Zawodniczki z Wieliczki cały czas utrzymywały prowadzanie, przy wyniku 17:10 trener Kobyłki poprosił o drugi czas, po którym asem serwisowy popisała się Katarzyny Stepko. Podwójna zmiana w zespole z Wieliczki. Akcje później zmiana w zespole gości – pierwszy raz w tym spotkaniu na boisku melduje się Czajka. Pięknym blokiem Martyny Dynur gospodynie wygrywają seta (25:14), a zarazem całe spotkanie.
WTS Solna Wieliczka - EASY WRAP Volley Kobyłka 3:1 (21:25, 25:10, 25:15, 25:14)
MVP: Katarzyna Stepko
WTS Solna Wieliczka: Patrycja Papszun, Katarzyna Stepko, Weronika Krysztofiak, Katarzyna Marcyniuk, Oliwia Pietrzak, Julia Jaśkowiec, Daria Przybyła (libero), Karolina Bierczak (libero), Urszula Bolińska, Karolina Feliks, Patrycja Nowacka, Martyna Dynur
Trener: Agnieszka Rabka
EASY WRAP Volley Kobyłka: Anna Wiadrowska, Julia Gliwa, Natalia Bielińska, Natalia Dąbrowska, Agnieszka Wołoszyn, Izabela Linka, Klaudia Kucharska (libero), Katarzyna Olczyk, Kaja Klepacz, Natalia Kurpiewska, Małgorzata Czajka
Trener: Mateusz Mosiur