Reprezentacja Polski U19 mężczyzn jest już na ostatniej prostej przygotowań do mistrzostw świata, które od 24 lipca do 3 sierpnia będą rozgrywane w Uzbekistanie. - Trzy pierwsze mecze będą bardzo ważne - powiedział Jacek Nawrocki, trener Biało-Czerwonych.
Polska drużyna dla lat 19 na mistrzostwa świata wyleci w niedzielę 20 lipca z Lotniska im. F. Chopina w Warszawie. Na miejscu będzie miała czas, żeby zapoznać się z halą i zaaklimatyzować przed startem czempionatu globu.
W ostatnich dniach Biało-Czerwoni mieli szansę sprawdzić swoją formę podczas meczów kontrolnych z reprezentacją Francji. Dwa spotkania zostały rozegrane w Pile, a jeden z Złotowie. Polski zespół wygrał dwa spotkania w Pile odpowiednio 3:2 i 3:1. Natomiast w Złotowie, gdzie hala została wypełniona do ostatniego miejsca i panowała w czasie tego towarzyskiego spotkania fantastyczna atmosfera, Polacy ulegli rywalom minimalnie 2:3.
- Graliśmy dwa mecze w Pile i jeden w Złotowie. Organizacja tych spotkań stała na niezwykle wysokim poziomie, za co jesteśmy niezwykle wdzięczni. Należy podkreślić, że spotkanie w Złotowie rozegraliśmy przy komplecie publiczności. To była naprawdę kapitalna organizacja. Gospodarze przyjęli nas w cudowny sposób. Z tego miejsca w imieniu całego zespołu pragnę serdecznie podziękować organizatorom za wspaniałe warunki do gry, treningu i tak ciepłe przyjęcie - podkreślił Jacek Nawrocki.
I dodał - Francuzi to mistrzowie Europy sprzed roku w tych rocznikach. Bardzo wymagający przeciwnik. Teraz już wzmocnieni zawodnikami, którzy zbierali cenne doświadczenie podczas rozgrywek VNL. Mam na myśli m.in. Duflos. Co, prawda ich lider był kontuzjowany, ale trzeba pamiętać, że Francja to zawsze groźny przeciwnik.
Sparingi z Francuzami, które były poniekąd ostatnimi szlifami przed wylotem na mistrzostwa świata dla polskiego sztabu szkoleniowego było okazją do przetestowania różnych ustawień, sprawdzenia zgrania zespołu oraz formy zawodników przed podjęciem ostatecznej decyzji w kwestii powołań na turniej w Uzbekistanie.
- Podczas tych meczów kontrolnych próbowaliśmy dwóch rzeczy. Pierwszy element to zgrywanie naszej drużyny. W przypadku drugiego starałem się jeszcze selekcyjnie dać szanse gry wszystkim zawodnikom, aby rozwiać wątpliwości przed powołaniem zawodników, którzy finalnie pojadą na mistrzostwa świata. Na tym się skupiliśmy - wyznał szkoleniowiec Biało-Czerwonych.
Jednocześnie podkreślił, że wszystkie trzy sparingi były wyrównane, zacięte i pozwoliły zebrać wiele cennego materiału do analizy.
- Mecze były zacięte. Może poza pierwszym, kiedy sety wygrywała wyraźnie raz jedna drużyna, a chwilę później druga. O wyrównanej grze najlepiej świadczy chociażby mecz w Złotowie, kiedy pierwszy set wygraliśmy 34:32. Było dużo emocji, a także mamy wiele materiału do analizy. Jestem bardzo zadowolony z tych sparingów - powiedział Nawrocki.
Podczas tych ostatnich spotkań zawodnicy też mogli poczuć typową atmosferę meczową, tak ważną podczas rozgrywania oficjalnych spotkań.
- Ta wypełniona hala to swego rodzaju dystraktom stresu, czyli bezpośrednie przygotowanie do mistrzostw świata. Osobiście nie sądzę, żeby w Uzbekistanie podczas meczów było dużo widzów. Jednak sam element stresu wpływa na przygotowanie tych młodych chłopaków. Połowa naszej kadry to zawodnicy, którzy rocznikowo są młodsi. A w przypadku dwóch zawodników, są nawet dwa lata młodsi. Dla nich takie doświadczenie jest bardzo cenne - zauważył trener reprezentacji Polski.
Warto podkreślić, że w całym okresie przygotowawczym do mistrzostw świata udział biorą zawodnicy, którzy przez ostatnie miesiące, jako uczniowie SMS PZPS Spała brali udział w rozgrywkach PLS 1. Ligi. Rywalizując z dużo starszymi zespołami zbierali cenne doświadczenie.
- Doświadczenie zawodników z PLS 1. Ligi będzie przydatne podczas mistrzostw. My bazujemy właśnie na zawodnikach, którzy grali w 1. Lidze – m.in. Maciej Drąg, Oskar Trawka, Bartosz Chrzanowski, Tymoteusz Lenik. Ich doświadczenie z pierwszoligowych rozgrywek będzie mieć niebagatelne znaczenie - podkreślił sternik polskiej drużyny.
W fazie grupowej mistrzostw świata reprezentacja Polski zagra w grupie C odpowiednio z Włochami, Iranem, Hiszpanią, Tunezją i Egiptem. Zwłaszcza trzy pierwsze drużyny będą niezwykle wymagającymi i trudnymi przeciwnikami.
- Poniekąd formuła mistrzostw świata jest katorżnicza. W jedenaście dni trzeba rozegrać dziewięć meczów. Boję się trochę, że będą wygrywać nie ci najlepsi, tylko ci najzdrowsi. Wytrzymanie tego maratonu będzie naprawdę bardzo trudne - wyjaśnił trener Nawrocki.
I dodał - Mieliśmy okazję trenować z Chińczykami. Przekazali nam, że Irańczycy grają na zbliżonym do nich poziomie. W związku z tym, już teraz wiemy, że to będą trudni przeciwnicy. Jeśli chodzi o Włochów, to nie ulega wątpliwości, że Italia zawsze jest światowym topem. Myślę również, że to jeden z faworytów do tytułu mistrza świat. Do tego Hiszpanie, z którymi graliśmy o medal w zeszłym roku i wygraliśmy po tie-breaku. Te trzy pierwsze mecze będą bardzo ważne. Potem mam nadzieję, że będziemy mogli na pełnym skupieniu zagrać z Tunezją i Egiptem.
Utrzymanie odpowiedniej formy, kondycji, skupienia będzie kluczowe podczas mistrzostw świata, które już 24 lipca rozpoczną się w Tashkent, stolicy Uzbekistanu i jednocześnie jednym z największych miast w tym kraju.
- Na pewno czeka nas bardzo trudny i ciężki start. Jeśli dobrze zagramy w grupie, to później praktycznie wchodzi się do strefy pucharowej. Każdy mecz albo nas wywinduje do najlepszej ósemki albo spadniemy osiem miejsc niżej. Tak naprawdę, żeby coś ugrać na mistrzostwach świata trzeba po prostu wygrywać wszystko po kolei - zakończył Jacek Nawrocki.
Program fazy grupowej MŚ U19 mężczyzn
24 lipca (czwartek)
godz. 14.00 Włochy - Polska
25 lipca (piątek)
godz. 8.00 Polska - Iran
26 lipca (sobota)
godz. 11.00 Polska - Hiszpania
28 lipca (poniedziałek)
godz. 11.00 Tunezja - Polska
29 lipca (wtorek)
godz. 8.00 Egipt - Polska